Cztery ręce, dwa mózgi, czyli nurkowanie solo tak czy nie?
Partner nurkowy, to osoba, która dzieli i wzmaga często naszą radość z nurkowania, będąc również dla nas źródłem zapasu czynnika oddechowego, sprzętu oraz pomocy w razie wystąpienia sytuacji awaryjnej.
Stańmy jednak twarzą w twarz z tym faktem, w wielu przypadkach nurkowanie rozpoczęte z partnerem, staje się nurkowaniem solo zanim się zakończy. Rozdzielenie się podczas złej widoczności nieporozumienie, co do planu nurkowania albo po prostu nieuwaga, mogą spowodować, że kończymy nurkowanie w pojedynkę.
Ktoś może argumentować, że odpowiedni trening w nurkowaniu, może nauczyć nas odpowiedniego zachowania, co pozwoli nam wykonywać nasze nurkowania solo. W nurkowaniu technicznym, albo inaczej w nurkowaniu głębokim np. poniżej głębokości 100 m system partnerski nie istnieje, i każdy zdany jest tylko na siebie. Wiąże się to z niemożnością zdublowania np. ilości czynnika oddechowego, która w przypadku wystąpienia sytuacji awaryjnej mogłaby być wystarczająca dla obu nurków.
Nigdy nurek techniczny nie powinien polegać na tym, że uratuje go jego partner. Partner może nas wspomóc, asystować nam podczas wyjścia z sytuacji awaryjnej, lecz podczas skomplikowanego nurkowania głębokiego, nie mamy pewności, że dzięki niemu przeżyjemy. Każdy nurkujący powinien być przygotowany na radzenie sobie samemu w każdej trudnej sytuacji, w jakiej się znajdzie pod wodą.
Większość problemów pojawiających się w trakcie nurkowania, można rozwiązać już na powierzchni, stawiając sobie pytanie, – „Co jeśli …?”, jaka będzie wtedy moja reakcja ???
Jakie korzyści może więc dać nam partner, skoro i tak posiadamy zdublowany sprzęt – dwa automaty, trzy źródła światła, twinset itp.?
Najważniejszą jednak częścią, i tak już zdublowanego sprzętu jest „dodatkowy mózg”. To prawda, partner w sytuacji awaryjnej może pomóc nam opanować sytuację, pomóc rozwiązać problem pod wodą, może jednocześnie dać poczucie bezpieczeństwa i nie dopuścić do powstania paniki.
Lecz niestety może on stać się dla nas źródłem zagrożenia…
Dobierając zespół nurkowy miejmy to zawsze na uwadze.
Nie namawiam was do nurkowań wyłącznie typu solo, a raczej chciałbym zwrócić waszą uwagę na konieczność ciągłego podnoszenia swoich umiejętności radzenia sobie samemu pod wodą w sytuacjach awaryjnych.
Tomasz Wróblewski